Dlaczego połowę? Heh.
Wynika to ze słów samego prezesa Petrolinvestu. Bertrand le Guern w jednym z wywiadów w 2012 bądź 2013 roku powiedział coś takiego, że "są rozmowy. Firmy przysyłają do niego młodych, którzy proponuja mało". Mniej więcej tak to leciało.
Oznacza to, że nikt kto przychodzi nie proponuje tyle ile wskazują szacunki McDaniel'sa. Nie proponuje też więcej. Zresztą to byłby absurd.
Połowę to tylko moje założenie. Naiwny może zapłacić i dwa albo pięć razy tyle ile to warte. Tylko pokaż mi ilu naiwnych działało by z sukcesem w tej branży? Ilu naiwnych miało by miliardy USD żeby je wydawać naiwnie?
Ta połowa to i tak dużo, bo to oznacza branie na siebie wszystkich ryzyk.
A jakie to są ryzyka:
1. Cała zabawa przypomina jakby kupowanie kota w worku. Tylko miejsce kota zajmuje złoże. Workiem jest ziemia. Kota możesz pomacać. Przez worek może wyczujesz kocie futerko, może jakiś ruch. Podobnie ze złożem. Pomacano kilkoma wierceniami i na podstawie otrzymanych rdzeni, przypływu gazu i występowania kondensatu, ropy, wartości ciśnienia oraz badań geofizycznych (sejsmiki itd), którą przeprowadzono oszacowano to z czym mamy doczynienia.
Inna sprawa kiedy kupuje się złoże z funkcjonującą kopalnią. Wtedy z dużym prawdopodobieństwem wiesz co kupujesz i ile na tym zarobisz.
2. Piszesz o tym, że do wyliczeń brano cenę 74 USD za baryłkę.
Nieprzypadkowo wklejałem ostatnio te dwa linki z wykresami notowań ropy naftowej. Dodam kolejny przykład (opracowanie z grudnia 2013) niejakiego Mostafy Bentoura. Chodzi mi dokładnie o wykres fig. 2 ze strony 14.
http://mpra.ub.uni-muenchen.de/52892/1/MPRA_paper_52892.pdf
Jak wynika z wykresu od 1972 roku do 1980 roku cena baryłki rosła. W 1980 roku osiągnęła wartość 40 USD/bbl, by przez kolejne 24 lata do roku 2004 być znacznie PONIŻEJ tego poziomu. Średnio na poziomie 30 USD/bbl, a nawet odnotowując czterokrotnie spadek poniżej 20 USD/bbl.
Wziąłem pierwszy z brzegu wykres. I nie weryfikowałem w innych źródłach. Z lenistwa.
A może dlatego, ze wiem że cena ropy podlega wahaniom jak każda inna cena.
Jak widzisz ceny ropy mogą też spadać. To drugie ryzyko. Kupić coś za 3 mld, a za rok, albo dwa to w wyniku spadku cen ropy może się okazać, że to coś jest warte połowę ceny za jaką to coś kupiliśmy.
Te 1,909 mld boe zasobów perspektywicznych w roku 2020 może przekładać się nie na wartość 3,1 mld USD, a 1,5 mld USD albowiem wartość zasobów może też spaść. Nie zmieni się ich ilość, a zmieni się cena ropy naftowej.
Ja wiem że zaraz mi napiszesz, że OTG to inwestycja za 4-5 mld USD, a 3 mld USD to wartość szacunkowa przyszłych zysków OIL po odliczeniu infrastruktury podatków itd. (czyli tych 4-5 mld). Jasne. Ja to wiem. Piszę w uproszczeniu. Wiem, że całe złoże ma wartość ok 7-8 mld USD. A zysk to 3,1 mld USD jeśli odliczymy nakłady które poniesiemy żeby się do niego dobrać i podatki. Niech sobie będzie ile chce. Tyle, że kupujący nie zapłaci OIL za infrastrukturę, której nie ma i którą sam musi pobudować. Zapłaci za to co jest. I zaproponuje mniej niż to jest warte. Bo na tym polegają negocjacje. I on będzie ponosił dalsze ryzyka.
Odnośnie prac na Shyraku:
Nie czytałem niestety. Może dlatego, że nic nowego nt. postępu prac na Shyraku nie opublikowano od 2012 roku, kiedy to podano informację nt. mobilizacji urzadzenia.
Pod koniec 2013 roku pisałem, że z uwagi na brak inf o opróbowaniu można oczekiwać, że poza głowicą nic tam nie ma. Ktoś na mnie tu na forum wówczas naskoczył "skąd wiem?". Nie wiedziałem. Zakładałem że tak to wygląda, bo postęp prac mówił o zabezpieczeniu. Moje przypuszczenia potwierdził sam prezes Petrolinvestu w raporcie rocznym za rok 2013 z 21 marca 2014 roku pisząc, że w listopadzie 2013 nastapiła demobilizacja urządzenia.
Możesz sobie to zweryfikować czytajac moje wcześniejsze posty.
Nie chce mi się już wogóle na ten temat pisać i wałkować w koło Macieju rzeczy OCZYWISTYCH. Dlatego przestaję komentować to forum. ADIEU