Zostało mi 8800 akcji i przy najbliższym wzroście żegnam nierobów. Kolejne programy motywacyjne. Pisałem do KNF (konkretne zapisy do ustawy) aby w spółkach akcyjnych było to zabronione, ale kumpel Mateusza nie słucha. Mam serdecznie dosyć nierobów co pożyczają akcje po 5,17 (wcześniej po 5,33) i wyciągają łapę po akcje T czy inne po 10 groszy. Tak robią żebracy a nie ambitne osoby. Kto dostanie akcje z tych 10 mln po 10 groszy? Gdyby były dla inwestora to byłyby po 4-5 zł. Inwestor to ktoś kto ma nadmiar kasy. I jeszcze olewanie drobnych akcjonariuszy. Byłem kiedyś na WZA i nie widzę zmian w tej zorganizowanej grupie nierobów.