mi na ten przykład, gdyby nie Wy, to nie chciałoby się jeździć po Polsce, gadać z jakimiś góralami, gdyby tu było samo buractwo; a więc i to mi dobrze zrobiło, bo tak to być może sprzedałbym wcześniej zniecierpliwiony po kilkudziesięciu % wzrostu i wszystko;
a tak to, kroczek po kroczku, pomysł po pomyśle i coś się wspólnie w naszych główencjach wyklarowało:)
ciekawy jestem, czy na forum jakiejś innej spółki jest też tak równa drużyna?