Jeżeli do fuzji dojdzie (ale to jest tak, jak z zakładami, fajne wygrać 17:1,5, ale najpierw słaba drużyna musi wygrać, a wiemy, że prawie na pewno nie wygra), to zleci się tu więcej niż ostatnio właśnie dlatego, że to niezwykle pozytywne zaskoczenie. Chcielibyśmy, żeby przestali się wahać po poszli jak konie po betonie z tą fuzją, ale jak oceniamy szanse, że tak się stanie?