Nie wszystko jedno. Ciebie jadę i jechał będę forumowa prostytutko. A jak mam ochotę to odpisze tez amatorowi psychologi z problemami. Który mimo uciecia tematu w hrabiowski sposób dalej ciągnie, drukuje żale. Prawie jak Ty. Jesteście w sumie podobni w pewnym sensie więc jestem stały w uczuciach i wale was jak i wyc, rozs, i Jasia. Czego nie rozumiesz blaznie. Widzę że tekst o lekach ci się spodobał bo papugujesz go już chyba 5 raz. Dobrze. Ucz sie. Szczerze przyznam jest u ciebie progres. A teraz zgodnie z tradycją - buda bidonie.