Z tego co mi wiadomo to wyrażenie chęci zakupu uzdrowiska to tylko zabieg czysto pijarowski. Nie dość, że go nie kupią to pewnie zaoferują najniższą cenę byle by kolejny problem nie wpadł w ich ręce. Jak widać na forum Piaseczna oburzeni są pracownicy, którzy nie do końca wiedzą o co chodzi zarządowi, który oszczędza na ich i tak niekonkurencyjnych pensjach, a pcha się do przetargu po kolejne uzdrowisko i jeszcze chwali się tym wszem i wobec. Blef pokerowy.