Tutaj zostali już tylko najtwardsi akcjonariusze. Przez ostatnie dwa lata przeszliśmy przez wszystkie możliwe "biznesowe" kłamstwa, straszenia, huśtawki skrajnych nastrojów, zmasowane najazdy trolli. Włoskie "żarty" się skończyły, tutaj już nikt nie ustąpi. Muszą w końcu zrozumieć, że nadszedł najwyższy czas zacząć robić tutaj duży biznes zamiast włóczyć się po sądach. Jeszcze rok-dwa takich przepychanek i stracą na rzecz konkurencji cały rynek pracy w Polsce.