Dnia 2024-03-23 o godz. 07:55 ~Andi napisał(a):
> Jak ktoś jest człowiekiem to reprezentuje sobą dobro, troskę o innych i zachowania nacechowane miłością. O tym pisze hwds. Te wartości przekazuje Biblia.
> > W dzisiejszym świecie odrzucającym Boga, dla wielu wpisy o takim przesłaniu, są niezrozumiałe i godne naszego współczucia.
> > Od dobrodzieja zalatuje zapach siarki.
Wydaje mi się, że w Piśmie Świętym jest też następujący fragment: "Oddajcie Cesarzowi to co cesarskie, a Bogu to, co Boskie", jak należy rozumieć ten cytat?
Naprawdę współczuje ludziom, którzy mają się za osoby wierzące i wielkich katolików, a nie rozumieją że pieniędzy i Boga razem ze sobą się nie miesza. Wtopiliście na giełdzie własne pieniądze, dokładnie jak hazardziści w kasynie. Każde z Was podjęło świadomą decyzję finansową i z własnej, nieprzymuszonej woli, świadomi ryzyka, zainwestowaliście tutaj swoje pieniądze. Miejcie więc pretensje sami do siebie, bo ja nikomu pistoletu do głowy nie przyłożyłem i nie kazałem tutaj inwestować. Wręcz odwrotnie! Każdy był świadomy że Elektrim nie będzie notowany na GPW i miał możliwość związku z tym wyjścia w wezwaniu, które było! Ale również, każde z Was podjęło świadomą decyzje, że jednak na silę tutaj zostaje, więc miejcie więc pretensje sami do siebie.
Nie nazywajcie mnie też złodziejem, bo ja nic nikomu nie ukradłem, Wasze akcje, które sobie kiedyś tam kupiliście, ciągle są na Waszych rachunkach maklerskich, więc ja nic Wam nie ukradłem.
A co do "Jak ktoś jest człowiekiem to reprezentuje sobą dobro, troskę o innych i zachowania nacechowane miłością." to dla Pańskiej wiadomości: założona przeze mnie fundacja, przez 27 lat istnienia, pomogła ponad 40 tyś dzieciom i wsparła finansowo ponad 2,7 tyś placówek medycznych. Ilu ludziom pomogli Akcjonariusze Mniejszościowi Elektrimu? Niech mi więc Pan tutaj nie pisze o "dobru", "trosce", "współczuciu", czy "miłości", bo ja sam, pomogłem więcej ludziom, niż Wy wszyscy Mniejszościowi razem wzięci do kupy.
Jesteście zwykłymi giełdowymi hazardzistami, którzy przegrali własne oszczędności. A zawsze mogli lepiej je zainwestować, np. na edukacje własnych dzieci.