Najwiekszym problemem inwestorów ale nie tylko bo przede wszystkim analityków jest próba zrozumienia mechanizmów tak skomplikowanych jak rynki finansowe i każdy ruch czy to w górę czy w dół musi być w jakiś sposób uzasadniony. Tym czasem ruchy na giełdzie często są nieytłumaczalne a zroumienie tego co ma w głowie główny dowodzący jest niemożliwe albo więc poddajesz się temu z jakim prądem płyniesz albo wysiadasz, na obecnym etapie dlaczego miałby rosnąć plastek? Przecież i w naszym interesie jest aby kupował swoje akcje jak najtaniej czyli w możliwie dolnej granicy widełek ustawionego skupu... Po drugie ogólna sytuacja nie przypomina tej z 2007 roku chociażby gdzie wyceny spółek sięgały niewyobrażalnych rozmiarów banki napompowane do granic absurdu.... Ale pocieszające jest to że kolejna hossa pojawi i znowu będą pompować akcje tak było i tak będzie, znowu pojawią się modne sektory i na obecnym etapie można już dyskutować o sesnowności inwestycji w akcje surowcowe, kmolejna hossa na towarach nie pojawi się prędko.... Jeśli ropa będzie stała na utwardzonej ziemi a nie bujała w obłokach jak to robi od blisko 10 lat to z dużym prawdopodobieństwem skorzystamy my czyli drobnica plastka. Jeśli ropa będzie szaleć to trzeba zwijać interes i szukać okazji gdzie indziej.
Jedno jest pewne nowa hossa potzrebuje nowych liderów, sensu stricte nowych przebojowych spółek w pierwszej linii czyli w wig20. Była bańka tulipanowa, internetowa, surowcowa, budowlana a jaka bedzie teraz? Trzeba być czujnym. Przepraszam za rozbudowany wpis ale takie przemyślenia łażą mi po głowie. Pozdrawiam