czy przyznasz więc, że jeśli już zarabia na spółkach, to tylko i wyłącznie dlatego, że udało mu się kupić bardzo tanio akcje (w nierównej walce, w której drobni nie mają szans) i ewentualnie udaje mu się wywalić na podbitce, na którą może sobie pozwolić, tak? a nie dlatego, że zaprowadził odpowiedni porządek (zarządzanie, organizacja) w firmach, że zainicjował zmiany innowacyjne, powiększania rynków zbytu itd. tak?
jeśli tak, to jest zwykłym spekulantem, takim, jak my, tyle, że kupuje dużo większe ilości od nas, a nie jest żadnym poważnym inwestorem, który mógłby komukolwiek imponować - jeśli ktoś ma wątpliwości, to niech napisze, cóż takiego świetnego zrobił w Polnej, he?