Nie wiem czemu, ale ucięło mi post.
Spółkę obserwuje, ponieważ wzrosła o ponad 100% w kilka sesji. Rozumiem, że główny akcjonariusz skupował akcje (ostatni raz 20 lutego po cenie około 1 zł) i przekroczył próg 90%. Ale nie jest tak, że może on teraz ogłosić przymusowy wykup akcji po cenie równej średniemu kursowi z ostatnich 3 miesiecy, albo zdjąć spółkę z giełdy bez wezwania? Jaki jest sens trzymania akcji i jaki był sens kupowania akcji po ogłoszeniu ostatnich komunikatów? Ktoś to potrafi wytłumaczyć? P. S. akcji nie mam i nie będę mieć, ale będę z zaciekawieniem obserwował rozwój sytuacji.