~vic[83.16.86.*]
patrzysz na tego człowieka jednostronnie poprzez poczucie własnej krzywdy, bo pewnie straciłeś pieniądze na akcjach
a on może i owszem ma i Ciebie i mnie w głębokim poważaniu, ale jedno jest pewne, że dba o własne dobro
jak już się ma pieniądze, a nikt nie ma wątpliwości że Tuora je ma, no bo przecież tylu już wykiwał na kasę, że tą kasę musi mieć, to można sobie pozwolić na chęć posiadania innych rzeczy jak władza, uznanie czy prestiż, lub zwykłą chęć zemsty na gościu, który go oszukał i zabrał to, co stanowiło sens jego życia, myślę tu o ojcu, nie o synu
przywiązanie do teorii, że to Łapiński został wykiwany, bo zainwestował w spółkę, a Tuora cichcem sprzedawał akcje, po czym aby uratować pieniądze wszystkich akcjonariuszy wywalił Tuorę jest mocno naiwne, czy są jakieś spółki które swój rozwój zawdzięczają Łapińskiemu???
może i Tuorowie nie są bez winy, ale ich życie i funkcjonowanie w biznesie się nie kończy, to nie Łapiński tylko Tuora dostaje międzynarodowe nagrody z inowacyjnych rozwiązań w diagnostyce i funkcjonuje w międzynarodowym środowisku, i to jemu bardziej zależy, żeby przetrwał i cormay i orphee, bo to on jest jego twórcą, miałby to wszystko stracić dla jakiejś kasy zdobytej w nielegalnym przekręcie? przejmie te spółki i sprzeda je komu trzeba i to wtedy są te pieniądze, o które mu chodzi, a nie te "ukradzione" w skupie
co do końcówki Twojej wypowiedzi trafny cytat, i dobrze że tak jest, bo mając różne zdania, jeden straci, a drugi zarobi i tak to się kręci