Krótki dodatek do powyższego. Giełda będzie nabierała wagi, czyli WIG będzie tył do końca stycznia, ale w lutym czeka go 4 tygodnie odchudzania. Z pierwszymi wiosennymi promieniami marca coraz więcej giełdowego optymizmu ( lekki spadek inflacji) i jaśniejszy obraz horyzontu (każdy wzrost ma horyzont) ograniczony następną niewielką letnią korektą. Koniec roku już na poziomie WIG20 2600 pkt i spółki GPW 48 PLN w swojej kilkuletniej wędrówce na poziom 95 PLN (ta cena będzie miała w sobie również inflację).