Nawet ciężko to skomentować. Sołowow specjalnie zagrał ostro z niską ceną aby zostawić sobie możliwość podbitki która i tak by go nie zmartwiła. Nawet nie przypuszczał ze tak łatwo mu pójdzie. Indywidualni przynajmniej Ci trochę orientujący się jaki walor posiadają zrobili co mogli. Ruch po stronie Sołowowa...tylko teraz ma wszystkie karty. Zobaczymy co z tym zrobi. Pewnie decyzja dopiero po świętach żeby ludzi nie wkurwiać.