My przegraliśmy wybory, ty życie.
Akurat takiego ciekawego życia jak ja żaden z Was Pisowcy nie miał... Szybciej porównałby je do życia Generała Wieniawy Długoszowskiego czy Władysława Broniewskiego ( zresztą ich akurat lubię - to są dla mnie jakieś autorytety w przeciwieństwie do Was, MOI UKOCHANI PISOWCY:).
A czy je przegrałem czy wygrałem - to się jeszcze okaże ( i nie chodzi tu o pieniądze czy o te odszkodowanie, które i tak w swoim czasie dostanę ). POZDRAWIAM WAS MOI UKOCHANI PISOWCY:)