My tu sobie gadu-gadu, a jakiś agent "Tomek" robi sobie z nas eggs i oddaje jedną akcję za 3,87, obniżając kapitalizację spółki o kilka milionów (chwilowo C/WK = 0.87).
Tym samym próbuje nam pokazać ile są warte nasze wywody o "mocy" Mery i jej świetlanych perspektywach ;)
Mnie nie złamał, a Was?