Masz rację potencjał to oni mają. Najlepsi byli w sprzedaży gruntów po upadających zakładach z programu powszechnej prywatyzacji, po doprowadzeniu tych zakładów do upadłości, w ramach tzw. hehe, "zarządzania". Za te marne parę baniek rocznie. Tylko jest jeden malutki dysonans, podczas gdy ta ferajna typu Wandzel i Bauer się bogaci, to akcjonariusze mniejszościowi zarządzanych przez nich spółek, idą z torbami.