Bardzo popieram zamiar pana Pawła. To naprawdę nieprzyzwoite pod pozorem "programu motywacyjnego" robić dla siebie prezenty, kosztem mniejszościowych akcjonariuszy. Jaki program motywacyjny zakłada wielokrotny spadek osiąganych dotychczas wyników? Można mieć oczywiście założone różowe okulary i kupować argumentację, że program spowoduje lepsza pracę i mniejszą fluktuację wśród zarządu. Tak, zwłaszcza u Prezesa, który posiada 20% akcji, które go nie motywują do dobrej pracy i właśnie chce odejść w siną dal. Dopiero jak dostanie za pół darmo dodatkowe 5% akcji, to będzie lepiej pracował i łaskawie zostanie w spółce. Trochę żenada (:-).