Co zaś do oceny/wycen samej spółki - sprawa jest trudna.
Temat utraty płynności przez PLI to abstrakcja - spółka jest elastyczna kosztowo i przy jednorazowych kosztach odpraw - może bardzo szybko zmniejszyć koszty (ludzi zwalnia się łatwo - zwłaszcza na B2B lub umowach cywilnych). Jeśli spółka założyłaby w modelu brak wzrostu i akceptację 100-150mln przychodów rocznie (wzrost kosztuje) to spokojnie mogą w takim modelu robić EBITDA na poziomie 10-15mln zł.
Problem jest taki, że spółka zakłada wzrost i tego wzrostu nie dowiozła na razie (a założenia kosztują, a potem korekty tych założeń też kosztują) i tu jest sedno problemu. Dlaczego tego wzrostu nie dowożą?
Wiemy co poszło nie tak w 2023 roku, ale to powoli robi się prehistorią - nie można tłumaczyć niepowodzeń 2025 roku sytuacją w 2023 roku - to jest mała spółka i powinna być zwinna (agile - modne słowo w korporacjach). A prezes Żbikowski ciągle tłumaczy się kryzysem w Hollywood.
I to widzimy na kursie - niedowiezienie strategii. I pewnie Panowie SS też to zobaczyli - dlatego nowa osoba w zarządzie oraz zaangażowanie podmiotu zewnętrznego przy opracowaniu nowej strategii. Można powiedzieć, że prezes Żbikowski nie dowiózł starej strategii (gdzie pewnie miał duzo do powiedzenia przy jej powstawaniu). Dlatego nowa strategia zostanie stworzona trochę inaczej.
Coś się kończy, coś się zaczyna - potenacjał w spółce jest. Pytanie czy komuś uda się go uwalnić...