To podzielasz więc mój tok myślenia. Zarząd niewiele dowiózł ze swojej wieloletniej strategii. Jestem pewien że założenia były o wiele dalej idące. Jesteśmy w punkcie pt tytułem coś sie kończy coś zaczyna. Może zaczyna. Firma i jej akcjonariusze mieli być już beneficjentami dawno obranego kierunku. A tu robimy głęboki przysiad. Może wręcz trzeba trochę wymyślić się na nowo. Tyle przesłanek, że ten kolos jaki wymyślił sobie fanpli i bialoczerwony nie istnieje.