Nie wiem na jakiej zasadzie skierowano do mnie to pismo.
Nie wiem jak to traktować - czy to korespondencja prywatna
czy może służbowa..... A może to jakiś komunikat spółki?
Nie ulega wątpliwości, że jak wysyłać, to wysyłać do wszystkich
akcjonariuszy. A tutaj na forum, rzeczywiście, tylko kilka osób
przyznało się do otrzymania tego dziwnego listu.
To, co napisałem o tej korespondencji to taka jej treść - jakby w pigułce,
Żeby był porządek i normalność to ten list powinien się teraz ukazać
jako komunikat spółki. I byłby spokój a nie snucie domysłów.