To pewnie tez zasługa tego, że nie ma większego zadłużenia zagranicznego oraz że łatwiej jest w takich warunkach zmodyfikować produkcje / rynki zbytu jak się jest gospodarstwem o średnich rozmiarach a nie wielkim molochem. Kiedyś inwestowałem a Astarte. Zobaczcie sobie wykres historyczny tej spółki - wielokrotnie latała w górę i w dół od 10 zł do 100 zł, a wcale takie ruchy nie większego miału uzasadnienia w fundamentach (a jej kapitalizacja to ok. miliard a nie 15 mln jak AGL). Tutaj też jak zacznie rosnąć, to każdy zapomni o wielu ryzykach, które teraz w jego mniemaniu mają wpływ na kurs. Będzie odwrotne sprzężenie i ocena fundamentów spółki przez pryzmat jej kursu, jak to się bardzo często w praktyce na giełdzie zdarza. "Skoro rośnie i jest wysoko to znaczy że tych ryzyk nie ma, bo gdyby były to rynek by je uwzględnił", a obecnie "Skoro jest nisko, to pewnie za chwile wjadą tam czołgi"