Problem że Bioton nie umie współpracować z nikim. Do firm z którymi wiązano nadzieję a nic nie wyszło, wymienionych wcześniej, dodam od siebie Merck Sharp und Dohme. Bioton miał wiele lat wyłączność na dystrybucję ich flagowych leków diabetologicznych - pierwszą gliptynę na świecie słynną Januvię /sitagliptynę/ i nowiutką flozynę Steglatro /ertugliflozyna/. Chociażby na nich mógł zarobić krocie - pod warunkiem że leki byłyby refundowane bez warunków dla pacjentów, co przy ich układach z NFZ nie byłoby chyba problemem. Ale oni wciskali i tak do wciskają muzealne ludzkie insuliny których pacjenci nie chcą a mogliby unikać insulinizacji. Dziś sitagliptyny mają pełno generyków bo lek nie ma ochrony patentowej i pomimo spadku ceny oryginalnej Januvii z ponad 200 do poniżej 80 złotych nikt jej już nie kupi bo generyki kosztują poniżej 40 złotych. Steglatro ochronę ma i można na nim zarobić ale prawie nikt leku nie bierze, jest najmniej znanym z 4 flozyn, parę lat w aptekach , refundacji nie ma. Rynek flozyn przejęła konkurencja. Co jeszcze mają w ofercie? archaiczną metforminę z lat 30 ubiegłego wieku, Avaminę i dobry lek ale mało u nas stosowany Pioglitazon Bioton. Ani na jednym ani na drugim też wiele nie zarobią.