Analizę techniczną możnaby porównać do samospełniającej się przepowiedni. Jeżeli wiele osób w nią uwierzy i poczyni odpowiednie ruchy, np. kupią akcje to faktycznie kurs wzrośnie i możnaby powiedzieć, że analiza techniczna działa.
Problem jest taki, że każdy opiera sie na czyms innym. Jeden widzi odwróconą głowę z ramionami, inny widzi formacje V a trzeci widzi cycki w zależności od interwału.
Sam chciałbym wierzyć, że moje ruchy są w jakiś sposób usprawiedliwiane i sensowne. Niestety dopóki nie przeanalizujemy spółki na GPW fundamentalnie to nie odniesiemy sukcesu. No chyba że mamy szczęście, ale to raczej nie w długim terminie :)
I żeby było jasne, wypowiadam się o GPW z pominięciem paru bardzo płynnych spółek pokroju CDR. Bo tam, tak jak na forexie AT może działać.