Cześć spoko. Kontrakty kontraktami, ja myślę, że gruby przed piątkiem sam się oszukał i obstawiał pozostanie w UE. Tym bym tłumaczył te gwałtowne wyciągnięcie z samego rana. Co do złotówki to należy pamiętać, że zagranica wykorzystuje słabą okazję do zakupów (zobacz obroty piątkowe). Moim zdaniem zagranica wykorzystała moment do wejścia, obroty największe na PKO, PZU, PEKAO (spółki z największą ekspozycją na zagranicznych inwestorów) i do tego ogromne białe świece na wykresach, odrobienie większości strat. Ja przed piątkiem grałem PKO, ale w czwartek postanowiłem sprzedać (kupione 24.00 - sprzedane 25.95) bo niepokoić zaczął mnie wszechobecny entuzjazm (wyniki nieznane i już wzrosty), a do tego górny zakres wzrostu wyznaczałem na około 26.25 więc już miałem zbyt duży stosunek ryzyka do zysku. W Brexit szczerze mówiąc do samego końca nie wierzyłem zbytnio. Aczkolwiek no ładnie się to dla mnie ułożyło i w piątek rano odbierałem znowu PKO i kupowałem PZU. Po piątku jestem ładnie zarobiony na szczęście. A jak tam u Ciebie po krachu? :)