Czy koleś radzący sobie bardzo dobrze w deweloperce i produkcji dla medycyny nie ogarnał sprzedaży i naprawy samochodów?
Taki glupi.
Jak już to po prostu cwany.
Wziął swoje i nie chce spłacać długu. Skoro wyciągnął już grube miliony.
Może też przesadził z JRL.
Lub ma jeszcze jakiś plan.
Ciekawe ile wart jest majątek.
Na ile wyceniacie same budynki w Warszawie? 20-30 baniek?
Samochody do sprzedania mial za 11 baniek.
Co z pozistalym majtkiem?
Co z wekslach?
Sprawy nadal trwają.
Najbliższą w piątek.