Jak się weźmie pod uwagę kapitalizację naszego Milestone Medical który przeciez niemal w 99 proc. należy do Milestone Scientific, dołozy do tego wartość prawie połowy udziałów w Milestone China i porówna z kapitalizacją samego Milestone Scientific to człowiek od razu może tylko popukać się w czoło, bo zrozumiec tego nie idzie.
Ale wytłumaczenie tej nieracjonalności jest proste.
Przeciętnego Smitha grającego na giełdzie w USA g.... obchodzi polski Milestone Medical dopóki on nie przynosi przychodów i zysków co najwyżej jakąs tam , może niezbyt wielką, ale jednak- stratę.
Wartość udziałów w Medical China tez ich mało interesuje, jak czytałem amerykańskie fora, to owszem to np. ,że Chińczycy płaca Milestone Scientific 200 tys. USD miesięcznie (na razie) to ich cieszy, ale wartość całego biznesu -nie interesuje.
Kurs MLSS od dłuższego czasu spadał, bo -najogólniej- przygotowania do sprzedaży Compuflo kosztowały, a samej sprzedaży nie było. Do tego doszły przesunięcia w zamówieniach z działki dentystycznej i pewne kłopoty z księgowaniem sprzedaży w Chinach.
I to przeciętnemu Smithowi w zupełności wystarczało do zajęcia stanowiska: nie kupuję.
Kurs na malych obrotach spadał, pojawili się cwaniacy, którzy widząc piękny trend spadkowy zaczęli grać na krótkiej sprzedaży. Zwalali kurs coraz niżej, a chętnych do zakupów - brakowało.
Co się stało wczoraj - wzrost 19 proc. i dziś - wzrost zobaczymy jaki, ale było juz ponad 100 proc - to się jeszcze dowiemy. Jak ktoś chce zły scenariusz to jest jeden: Osser, d,Agostino i Trombetta po chyba 30 latach istnienia spółki, w momencie, gdy dopracowała ona swój największy wynalazek i przygotowała fundamenty do sprzedazy na całym świecie - sprzedają swoje akcje na giełdzie i wycofują się z interesu przechodząc na emeryturę. To jest chyba jedyny zły scenariusz, pytanie czy prawdopodobny.
Każdy inny będzie dobry - sprzedaje Trombetta, żeby kupić akcje nowej emisji. Ok. Cena nowej emisji- dla nas w Polsce - jest kompletnie bez znaczenia. Aby spółka matka dalej działała.
Sprzedają wszyscy trzej, po trochę, komuś dużemu- powiedzmy temu wielkiemu dystrybutorowi a sami obejmą nową emisję - super.
Sprzedają dystrybutorowi i on także obejmie nowe akcje - super, choć to by chyba musiało oznaczać utratę wladzy przez nasza trójkę więc- moim zdaniem - mało prawdopodobne.
A może ten wyskok jakiś taki spontaniczny po wczorajszym strachu, który padł na szorciarzy? Rzucili się do zamykania pozycji i sami wywołali wzrost? A wykorzystuje to np taki fundusz jak Vanguard i tez bierze? No tez super.
A może miks któryś z tych scenariuszy?
Zobaczymy. W każdym razie - moim zdaniem - w najbliższych miesiącach czeka nas sporo informacji. I same dobre. Tak dotyczące naszego Compuflo jak i akcjonariatu w spółce matce.
A my powinniśmy sobie polerowac nasze akcyjki Milestone Medical, odkurzac je, bo to rzadkie i cenne egzemplarze. Dla kolekcjonerów :-). Wszakże jesteśmy współakcjonariuszami wraz z Milestone Scientific, spółką ,która dziś rosła na NYSE o grubo ponad 100 procent.
Niech się Patrowicz schowa :-)