Dnia 2025-09-04 o godz. 16:51 ~Antoni napisał(a):
> Dokładnie tak samo uważam. Dlatego chcę sprzedać trochę i odkupic z 10 zł taniej. Chyba trochę z nudów. Wszystkie znaiki na niebie i ziemi mówą, że wyniki za Q3 będą bardzo dobre. Do tego czasu będzie boczniak. Szkoda, że nowe otwarcia nie idą tak szybko jak się spodziwałem, mam nadzieję, że we wrześniu i październiku przyśpieszą. Jeśli szacunki za Q3 pokażą powrót do wcześniejszej dynamiki wyników HP to nie ma bata, żeby shorty nie zaczęły odkupować akcji. A widać, że nasze OFE i TFI zwiększają pakiety CCC (niewiele ale jednak). Podobno strumień pieniędzy płynących do TFI przyśpieszył, to też pomoże akcjom. A banki już raczej nie będa rosły. Pomimo tego, co dzisiaj gadał Glabiński, jestem przekonany, że jeszcze w tym roku obetnie stopy o 50 p.p. Konsumpcja mocniej przyspieszyła w lipcu, prawdopodbnie będzie to kontynuowane przez kolejne 2-3 kwartały. A potem może wreszcie ta wojna sie skończy i to będzie mocny impuls to wzrostów szerokiego rynku. Oczywiście jest ryzyko, że Glabiński nie obetnie stóp, bezrobocie będzie dalej rosło, imigracja pozostanie zablokowana i spadek ilości pracujących mocniej przyspieszy. Wojna na Ukrainie się nie skończy, inwestycje już kiepsko wyglądają, co może być kontynuowane. Przy taki scenariuszu możemy mieć wzrost PKB w przszłym roku poniżej 1% co będzie skutkowało mocną i długą przeceną na giełdzie.
##
Te obcinane stopy procentowe to pomogą jak umarłemu kadzidło przy wzrastających kosztach życia, a szczególnie przy tych zapowiadanych podwyżkach ciepła systemowego jesienią i to się bardziej przełoży na zakupy niż cokolwiek, bo rachunki płacić trzeba, a buty z zeszłego roku da się nosić.
Popatrz w statystyki dot. zamykania firm i zgłaszanych upadłości, bo to rośnie jak na drożdżach, a koszty pracownicze i zusy jeszcze wzrosną od stycznia.
Na rynku jest tak „dobrze”, że nadal nie wróciły normalne parametry w handlu, jakie były do 2019, ale w tych statystykach cuda-wianki. W stosunku do czego ta konsumpcja przyspieszyła w lipcu? Czy ktoś liczy o ile % wzrosły koszty, zusy, wynagrodzenia albo uwzględnia w tym inflację?
Wiesz jak mówią - Jest prawda, gów…prawda i statystyka :)