Strata to nie jest wielki problem dla spólki /nie mylić z inwestorami/ kiedy ma płynność. W tym wypadku nie ma zysku i nie ma płynności.
Zatem to że jeszcze nie upadła z kretesem wynika z innych czynników. Moim zdaniem:
1. Banki i inni instytucjonalni dali ciała , mają drogie akcje w portfelach i koniec roku .
2. Pewnie Ci z punktu 1 są informowani że jak nie pomogą to będzie upadłość i wówczas dostana w tyłek jeszcze więcej.
3. Gra na giełdzie nie polega na inwestowaniu tylko w dobre spółki, można zarobić ronież na takich jak Sygnity gdzie nikt nic nie wie /znaczy niektórzy wiedzą/ , brak informacji, przeciąganie sprawozdań, brak reakcji KNF i giełdy.
4. Ten najgorszy projekt czyli z MF jest państwowo-strategiczny i tu może być źródło pływania spólki po powierzchni.
To ogólnie dziwny podmiot od lat. To nie jest spólka dla "konsumentów" akcyjnych /leszczy/ :-) Jakaś niewidzialna ręka ich trzyma od lat nad wodą pomimo skumulowanej straty na poziomie poniżej depresji Morza Martwego.