od początku wejscia dwóch panów co za 100 dol założyli spółkę było na celu wyciagniecie tych min 100mln. I nie tylko oni brali w tym udział. Pomysł pojawił się gdy doszli do wniosku że nie mogą już karmić dłużej pomysłami na firmę i się one im wyczerpały. Widzieli na przykładzie oila jak można zarabiac bez zarabiania i pomysł zrodził się w daczy u jednego z Panów X. Prywatne osoby podzielą się pomiedzy sobą. Nadzieja jest tylko w tym, że być może ktoś się zainteresuje spółką,bez przeprowadzania kosztownego i pracochłonnego IPO. Ta spółka istnieje od 2 lat jedynie teoretycznie,majątek sprzedany wyprowadzony został w tych 118 mln, ona nie ma nic już. Nadzieja jest w tym też,że być może nie zdążyła porobić długów w skok wołomin(niby długów dla nich), gdzie w daczy u Pana X (adres znany panu zeg) ,rozważany był ten pomysł