Hmmm, dobry Samarytanin piastujący wysoką pozycję w firmie, dzieli się informacjami, ryzykując pociągnięcie do odpowiedzialności za ujawnienie informacji poufnych i karę rzędu kilkudziesięciu/kilkuset tysięcy złotych kary.
Jakoś to do mnie nie trafia... Socjotechniczne zagranie.