To ja Ci powiem. Spółka gra o duże kontrakty na satelity. Tylko dwa z nich- mikroglob i camila to w sumie jakieś 700 mln złotych. Kontrakty te powinny się wydarzyć w bieżącym roku. Jeśli się wydarzą i dodatkowo satelita spółki w lipcu zadziała to akcjonariusze zyskają, a spółka przekroczy w 2025 roku poziom zyskowności. Jeśli się nie wydarza to będzie kiepsko, a akcjonariusze stracą. Do momentu wpadnięcia tych kontraktów spółka buduje potencjał ludzki i sprzętowy do ich zrealizowania. Czyli będzie jechać na stracie i to dużej. To zakład o nieodległa przyszłość, który robi spółka, a z nią akcjonariusze. Naturalnie w międzyczasie do spółki wpadnie też szereg innych kontraktów, ale mam wrażenie, że tylko te dwa duże zmienia jakościowo CRI. Do akcjonariuszy należy ocena czy zostać i założyć się o nieodległa przyszłość.