przyznaję,pomyliłem się-choć jest jeszcze cień nadzieji na te 2300- po raz pierwszy od szczytów hossy.w tej chwili mam 10 L na parze dolar-euro.docelowo ok.30-40. i zaczynam kupować prawdziwe dolary.oddałem 70000$ ze średnią ok.3.70. I TO SĄ FAKTY.zejście dolara poniżej 3-oczywiście wszystko jest możliwe,ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.ja każde zejście-o ile takie będzie- w okolice 3,10 będę kupował w kantorach dolary. a kontraktami będę grał- oczywiście do momentu wybicia,KTÓRE MOŻE NASTĄPIĆ NAWET DZISIAJ.powiedział lis.jeszcze raz podkreślam,ja nikogo nie zmuszam i nie zmuszałem do kupna,czy sprzedaży.piszę to co robię i to co myślę.jeżeli ktoś mówi,że jestem oszustem,to w każdej chwili możemy zweryfikować to co piszę, JA SWOICH SUKCESÓW NIE WSTYDZĘ SIĘ,PODATKI I TO NIE MAŁE PŁACĘ.NIE MAM NIC DO UKRYCIA.pozdrawiam.