tak sobie myślę, że tak tylko liczymy na tych górali - niech sobie robią co tam chcą, grają z nami do jednej bramki i to nam wystarczyć musi na razie; w sumie to nas jest tylu, że jakby każdy zaangażował się w umiejętne wypromowanie obecnej sytuacji na Polnej - bez naganiania, wyłącznie skierowanie na tą spółkę nowych, kolejnych poważnych inwestorów, to mogłoby na tyle ożywić kurs, żeby i na górali wpłynęło to jakoś mobilizująco; a tak to, jak słupy dbają, żeby nie odjechało, a wręcz, żeby zjechało, to KTOŚ wszystko to ładuje do swego koszyczka (raczej kosza), górale sobie spokojnie czekają, a my tylko wpatrujemy się w notowania...