Dnia 2025-10-11 o godz. 18:14 ~ja napisał(a):
> No nie mogę, o czym ty Vasalu piszesz, prawie każdy zakład pracy w Polsce współpracuje z Niemcami. Obudź się co w Polsce moglibyśmy wyprodukować i kto by to kupił? Porównujesz Polskę do Chin, czy tp o czym ty piszesz? Chciałbyś miesięcznie zarabiać 500 zł? jakbyś utrzymał rodzinę, chyba że swoje dzieci wysłałbyś do kopalni by "kopały" węgiel, albo na wysypiska śmieci by zbierały materiały wtórne, obecnie metale ziem rzadkich, ha, ha. TRAGEDIA twój intelekt, chyba że jesteś ruskim trollem i piszesz to celowo.
"Prawie każdy zakład pracy w Polsce współpracuje z Niemcami", powiadasz? A zrobiłeś jakąś ankietę na ten temat, zajrzałeś w jakieś konkretne źródła na ten temat, że tak twierdzisz (KONKRETNE DANE MNIE INTERESUJĄ, A NIE TWOJE WYOBRAŻENIA O ŚWIECIE), czy tylko ze śwagrem przy flaszce na imieninach pogadałeś o "wielkiej polytyce"?
Bo raczej tylko sobie ze świagrem pogadałeś... Świadczy o tym choćby ten fakt, że – i literuj tym razem uważnie i do skutku aż zrozumiesz – 73% polskiego eksportu idzie GDZIE INDZIEJ NIŻ DO NIEMIEC. I 80% IMPORTU DO POLSKI TAKŻE JEST Z INNYCH KIERUNKÓW NIŻ Z NIEMIECKIEGO. Odsyłam do dowolnych statystyk dotyczących polskiego handlu z zagranicą. A do tego dodajmy jeszcze tę część polskiego biznesu działającą tylko na polski rynek wewnętrzny.
To co, "ekspercie"? Nadal będziesz majaczył o tym, że "prawie każdy zakład pracy w Polsce współpracuje z Niemcami"? To nie mamy w takim razie o czym rozmawiać, bo to oznacza, że nie jesteś w stanie rozumieć nawet najprostszego tekstu, nie mówiąc o pojmowaniu czegokolwiek z zakresu ekonomii, i szkoda mojego czasu na "dyskusję" z kimś takim i z jego urojeniami.
A reszta twoich wynurzeń ma wartość... zużytego papieru toaletowego, bo to są już wynurzenia będące wytworem twojej wyobraźni opierające się na tym twoim śmiesznym urojeniu o tym, że "prawie każdy zakład pracy w Polsce współpracuje z Niemcami" oraz na tym, że kompletnie nie rozumiesz tekstu pisanego, stąd dodatkowo sobie uroiłeś, że porównałem Polskę z Chinami. Czyli po prostu uroiłeś sobie jakąś bzdurę i na jej podstawie stworzyłeś sobie kolejną (np. tą o "miesięcznym zarabianiu 500 zł") i kolejną (o "dzieciach w kopalni") i kolejną..., i teraz "dzielnie z tym wszystkim walczysz". Jednym słowem: bełkoczesz – merytorycznie to poziom dna, kompletnie przy tym oderwany od realiów, a na taką "dyskusję" przysłowiowo szkoda klawiatury.