Aha, czyli nie jest fachowcem od komputerowego biznesu, bo zarząd skupuje? Nie potrafię podważyć tej żelaznej logiki. Mogę natomiast zwrócić tylko uwagę, że gdyby się na tym biznesie nie znał, to NTT podzieliłoby los innych producentów komputerów w Polsce i w ogóle całej Europie. Tymczasem NTT produkuje komputery i na tym zarabia, co jest w dzisiejszych czasach w naszych realiach niemałym wyczynem. Można im zarzucać, że restrukturyzacja spółki zajęła za dużo czasu (mniej więcej dwa lata), ale efekty są.
No ale co ja Cię będę przekonywał. Za 4 tygodnie będzie raport za IV kwartał, to zobaczymy co tam w nim stoi.