No widać, że pisze znawca ..... dla obeznanych z tematem - od razu widać, że to kompletna lipa.
Po pierwsze teren musi być uporządkowany - żaden urząd tego nie odpuści i to na pewno jest w kontrakcie .... ):
Wystarczy tylko pobieżnie spojrzeć na zdjęcia i wyraźnie widać, że na licznych odcinkach nawet nie wykopano rowów na rury na światłowód. Nie byłem tam ale już widzę, że to jeszcze co najmniej tygodnie pracy.
Dopiero po ułożeniu rur wdmuchuje się światłowód.
Jesteś niewyobrażalnym optymistą ....... sieć działa bez światłowodów ..... tak ale tylko sieć Wi-Fi ....):
Napiszę tak jeśli w samym mieście wojewódzkim jest taki stan - to co dopiero jest poza nim a sieć w województwie nie obejmuje samego Rzeszowa.
Kolejny temat to to, że jak już wykopią wszystkie rowy ułożą i zakopią. Pozostaje wdmuchnięcie włókien ... to jednak jeszcze nie wszystko. Każdy odcinek światłowodu musi mieć przeprowadzony test parametrów i zrobiona do tego dokumentacja papierowa.
Każdy z etapów to co najmniej kilka dni. Wdmuchnięcie jednego odcinka światłowodu to 1-2 dni zależy od długości i potrzebny jest specjalny "pojazd".
Pomiary zapisuje się w reflektometrze i można później wydrukować. Zapewne cała dokumentacja jest już gotowa i jest tak samo fikcyjna jak sytuacja na zdjęciach. Pomiary zostały pewnie wyprodukowane "wirtualnie" i nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Jedynym działaniem spółki jest stworzenie pozytywnych komunikatów pozwalających przekonać inwestorów i tym, że w najbliższym czasie do spółki spłynie duża kasa. Ale nie ma na to perspektyw - zdjęcia demaskują precyzyjnie budowaną fikcję dla akcjonariuszy.
Obawiam się, że włączy się w to KNF lub prokuratura.