Tutaj wystarczyło znać trochę elektrotechnikę/fizykę.
Bajki o żaglach, oklejaniu elewacji to był srogi odjazd.
Pozycjonowanie się na mega lidera choś jeszcze nic nie
sprzedaliśmy. "Oferty B2B" dla korporacji choć nikt
nie widział produktu. (klasyczne budowanie elitarności
w scamach) Sprzeczne komunikaty: produkcja prosta i tania,
brak funduszy na linie produkcyjną.
Eventy, nagrody, wizyty w zakładach pracy.
Kupowanie czasu zmianami targetów. (z żagli i elewacji
zeszliśmy na cenówki XD)
Sprzedawanie akcji marketingowych jako testy
technologiczne. (słynne testy w 2 lodówkach z żabce)
itp itd.