Racja, jednym z powodów jest to, że zarobki w branży bardzo mocno gonią te na zachodzie (łatwo wyjechać za granicę lub pracować zdalnie dla zagranicy). To wpływa mocno na koszty. Nie da się już robić gier tak tanio, jak wcześniej i spółki, które za bardzo ryzykują i są zbyt optymistyczne w szacowaniu budżetu, często kończą masowymi zwolnieniami i odpisami na projektach. AI jeśli dobrze użyte, może obniżyć koszty, ale trzeba to robić z głową, żeby nie wpływało negatywne na jakość. Mieliśmy też bańkę na gamingu, więc schłodzenie było kwestia czasu. Z drugiej strony, tort się powiększa, coraz więcej ludzi gra, ceny gier też rosną (szczególnie, jak pogłoski się sprawdzą i Rockstar ustali nowy standard dla gier AAA biorąc 100$ za GTA6, ceny gier ogólnie powinny pójść do góry), polskie studia są doceniane i robią dobrą robotę jakościowo, a przede wszystkim jeśli sukces osiągnie CDP, to będzie też dobra wiadomość dla reszty branży i drugi oddech. Inwestorzy zauważyli wzrosty na CDP, prognozy dla branży są najczęściej optymistyczne i niektórzy rozglądają się za mniejszymi spółkami, które jeszcze nie zrealizowały potencjału. Moim zdaniem dobry czas wchodzić w gaming.