Jaga idealnie ujełas ten cały urok pracy, czytając to miałam wrazenie jakbys pisała o mille;)ja juz tam nie pracuje bo stwierdzilam ze jestem za młoda na to zeby sie wykonczyc nerwowo, udalo sie mi wyrwac i znalezc prace spokojniejszą, bez targetów, bardzo przyjemną. Dziwnie sie tu czułam przez pierwszy miesiac wszyscy mili, szefu sympatyczny wyluzowany, wszystko robi sie spokojnie jakos i kasa taka sama.
Trzymam kciuki za ludzi ktorych poznałam w banku, wiem ze tez probują cos zmienic w tym kierunku mam nadzieje ze im sie uda. Na dłuzszą metę to nie jest praca dla normalnych ludzi, ale to jest tylko moje osobiste zdanie.