oczywiście tak,
ale myslisz o poltykach jak o copernicusie,
że ktokolwiek z nich chce zrobić cokolwiek dobrego.
Dzisiejsze zmiany można różnie oceniać, i nie ma się o tę ocenę co spierać.
Jedno nie ulega chyba wątpliwości, ze zmiany mają zabezpieczyć interes partyjny, bo o Polsce to nie podejrzewam by ktokolwiek myslal.
Politycy wsadzają swoje żony, nałożnice do spółek i sobie spokojnie żyją, mysląc jak ulokować swoje dzieci.
Całą resztę mają w d......
Przez lata odpowiadałem w firmie m.in. za zniechęcanie polityków do zatrudniania dzieci u nas. Mieliśmy nawet takie 4 miejsca pracy, z pomysłem na kwartalny start dzieciaka. Po robotę dla dzieci przychodzili WSZYSCY. Roboty na 3 miesiące w syfie nie podjął NIKT.