Ad. Złyzus
Ale materiały do walki to chyba dostajecie. A to także jest forma współpracy, bo na czymś trzeba się oprzeć :)
Poza tym ludzie przesyłają materiały do gazet, piszą do BRPO, chodzą do biur poselskich, ale na tym ich rola się kończy. To dziennikarze podejmują decyzję czy temat podejmą. Sądy są niezawisłe, choć ich wyroki są od tego stanu daleko i niestety nie mamy żadnych możliwości obrony.
A potrzebny jest tylko jeden rozkaz ze strony MPiPS: Przerwać akcję.
Przydałby się na forum choć jeden prawnik, który choć trochę naświetliłby sprawę. Nie pod kątem, że się z nami zgadza lub nie, tylko w jaki sposób można zmusić sąd, by choć raz podszedł do tematu rzetelnie, spojrzał na decyzję w całości, rozważył skutki a także wziął pod uwagę wszystko co mu się przedkłada.
Sądy działają wybiórczo, np. jeżeli zauważą, że nie zgłosił zawieszenia w US, to wyrokując piszą, że powinien był to zrobić. Jeżeli zaś to zrobił, to fakt ten pomijają.
Mamy trzy przypadki: jednemu auto ukradli ( poradnik ZUS ), drugi go nie miał bo sprzedał, trzeci naprawiał przez lwią część miesiąca. Skutek wszystkich trzech przypadków, brak możliwości wykonywania działalności. Ale to do ZUS należy decyzja, zatem tylko ten pierwszy nie dostanie decyzji. Jeden pojechał za granicę, drugi na Hel, trzeci do babci. Skutek, ani jeden nie był w miejscu pracy, ale decyzji nie dostanie tylko ten pierwszy. Jednemu się warsztat spalił, drugi zamknął, trzeci miał go w miejscu zamieszkania, ale także je zamknął. Skutek, nikt nie robił nic w siedzibie, ale pewnie tylko ten pierwszy decyzji nie dostanie...................
Don Kichot i wiatraki