"W Polsce nie ma żadnych warunków do rozwijania talentów. Mówiłem o tym trenerom na boisku AWF w Warszawie. Na taką nawierzchnię nie wyprowadziłbym nawet swojego psa w obawie, że zwichnie łapę. Ronaldinho z Zidane'em nie podaliby tam celnie na dziesięć metrów. Więc o czym my, do cholery, mówimy? Robicie plany, snujecie nadzieje, a na koniec... chcecie szkolić młodzież w takich warunkach" - stwierdził Holender.
"Dlatego mówiłem" nie wińmy trenerów, nie wińmy piłkarzy. Wińmy tych, którzy pozwalają, by 10-, 12-, 14-latki trenowały na takich boiskach. To taki sam absurd jak trenowanie pływania na basenie bez wody. Nic was nie tłumaczy" - dodał.