... ten osmieszony AWF znam z lat sześćdziesiątych.... wielu kopało na tych bocznych boiskach ..... Sadek..... prawie zrzucał poprzeczki z bramki, Strejlau podawał piłki za bramką ... Rodowicz na schodach śpiewała .... dziewczyny z chłopakami przygotowywali się do dożynek i było wesoło... a teraz wielkie wymagania.... hehe