Moim zdaniem plotka, bo cytując za stroną mewsa.pl:
Nasz portfel w Polsce to dwie działające elektrownie wodne i pięć dewelopowanych projektów o łącznej mocy 10 MW. Na początku października 2012 dokonaliśmy sprzedaży pierwszego projektu realizując na nim znaczący zysk.
http://newconnect.pl/?page=1045&ph_main_content_start=show&id=37862&ncc_index=MSA&id_tr=1
Jaki sens byłby w sprzedaży najmniejszego projektu za 1,7 mln zł jak u bram stałby Kulczyk chcący brać dziś całą spółkę? Po co ten wysiłek? Swoją drogą, jeżeli można by przeliczyć wskaźnikowo tę transakcję do całego portfela to byłby on wart ponad 100 mln zł?