Co do punktu 1 to pełna zgoda. Jeśli chodzi o pkt 2 to w księgach chyba już jest to wycenione na 0 zł, więc cokolwiek wyciągną to będzie in plus. Najgorsze jest to, że możemy sobie takie dysputy prowadzić, a giełda i tak działa według zasad znanych chyba tylko wszechmogącemu, bo jak inaczej uzasadnić to, że przy uwzględnieniu scalenia kurs zachowuje się tak:
2010 - strata 45,8 mln, kurs 17 stycznia 2011: 46 zł
2011 - strata 23,1 mln, kurs 17 stycznia 2012: 18 zł
2012 - strata 31,6 mln, kurs 17 stycznia 2013: 17 zł:
2013 - zysk 6,4 mln, kurs 17 stycznia 2014: 6 zł
w 2014 też będzie na bank zysk, a jaki mamy kur każdy widzi.
Wiadomo, że w międzyczasie rozrzedzili akcjonariat, ale 2 lata już praktycznie tylko dobrze się dzieje w spółce a kurs zachowuje się jakby to była jakaś wydmuszka