Wysłałem zawodowo kilkadziesiąt pism do KNF, mogę i prywatnie, choć wolałbym, jak znajoma z Komisji wróci z urlopu, wtedy trafiłoby to od razu na odpowiedni grunt.
Ale chyba na razie możemy jeszcze poczekać, bo może być efekt tego, jak pisze Jethro-Tull. Na razie konsekwentnie realizujmy koncepcję S na 25 (i nie niżej) i będziemy mieli gdzieś ochłapy, które zaproponowałby nam normalnie p. J.
KNF zostawmy na koniec, jak nie zadziała nasza akcja.