Zgadzam się z tym, że jest to zamiecenie pod dywan tego smrodu, jaki ciągnie się za spółką topiąc ją wnioskiem o upadłość i odpuszczając dochodzenie naprawy szkód, wszak nie chodzi tylko o realne ponad 100 milionów jakie umoczył MSX, ale również utracone korzyści w zw. z fiaskiem projektu mongolskiego, a w mojej ocenie przeprowadzenie upadłości umożliwi jeszcze dokręcenie lodów paru osobom na majątku spółki i realnie uniemożliwi naprawienie szkód akcjonariuszy.
Bezczelne zachowanie Tarantogii świadczy o tym, że nie mają się oni czego zarówno na płaszczyźnie odpowiedzialności karnej jak i cywilnej, z tego co pamiętam, zmieniała ona również właścicieli, a więc i kolejni właściciele nie mieli obaw przy jej zakupie, co w sprzeczności stoi z twierdzeniem władz MSX, że zostali oszukani - kto kupiłby podmiot, który był narzędziem oszustwa na szkodę MSX, co rodzić musiałoby odpowiedzialność odszkodowawczą ?
Wygląda to na precyzyjnie i konsekwentnie przeprowadzony plan, z inicjatywy której ze stron przygody mongolskiej tego nie wiem, ale powinien to być przedmiot śledztwa w sprawie i nie liczyłbym na to, że wniosek o podejrzenie popełnienia przestępstwa złoży rychliwie KNF, stąd zasugerowałem by zrobić to z pomocą Stow. Inwest. Indywid., dla którego nie powinna to być pierwszyzna, a ułatwi to zebranie w jednym miejscu akcjonariuszy.