Cytat z PAP za Stooq: "Dodano, że niezależnie od podstawy odstąpienia, umowa nie może być zrealizowana od ponad czterech lat, z powodu braku pozwolenia na budowę.
"Zamawiający nie uzyskał do tej pory decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, niezbędnej do dalszej realizacji umowy. W związku z tym nie jest także możliwe określenie daty końcowej realizacji i zawarcie aneksu do umowy, a w konsekwencji przedłożenie przez wykonawcę aneksu do gwarancji ubezpieczeniowej na zabezpieczenie należytego wykonania umowy" - napisano.
Według komunikatu Qumaka, konsorcjum wykonawców kilkukrotnie wzywało zamawiającego do przedłożenia wskazanej powyżej decyzji środowiskowej, a zamawiający nie odpowiedział na żaden z wniosków wykonawców.
"Wobec tego odstąpienie od umowy przez zamawiającego z winy spółki zarząd (Qumaka - PAP) traktuje jako nieskuteczne" - czytamy w raporcie. (PAP Biznes)
Poza tym IMIGW grozi bankructwo , o czym pisała prasa i można było usłyszeć w telewizji.
Stąd niekoniecznie jest to negatywne info dla Qumaka.