To ma wspólnego że wraz z tą decyzją jest jakaś kara zapewne powyżej 150.000 zł która się uprawomocni po wyroku w samorządowym kolegium odwoławczym. Wyrok zapadł ale będą go odraczać odwołanymi pewnie z pół roku.
Nie pomoże zaklinanie rzeczywistości takimi tekstami jak Pańskie, drogi Panie śmieciarzu, bo prawda jest taka, że sytuacja jest żenująca zważywszy że mówimy o spółce wartej 1 mld zł która zatrudnia nie kompetentnych ludzi nie mogących ogarnąć pozwoleń.
Domiar Marszałka nie jest z powietrza ale dokonano go zapewne po kontroli dokumentów i składowiska w Wałbrzychu o czym zarząd się nawet nie zająknął w komunikacie o oświadczeniu.
A że w latach poprzednich na składowisku w Wałbrzychu była Hiroszima i trucie mieszkańców to tajemnica nie jest. Marszałek Województwa po prostu wystawił rachunek za bezkarne trucie mieszkańców niekontrolowana eksploatacja składowiska w Wałbrzychu w latach poprzednich.
Tak czy inaczej w mojej opinii oszukano inwestorów, bo gdyby w wyniku 2020 był uwzględniony domiar dokonany przez Marszałka i napisano by cos o tym w prospekcie, to kurs Mo-Bruk nie wynosiłby 350 zł, a cena w ofercie też nie byłaby na poziomie 200 zł.